Fotel i spółka (relacja z targów Salone del Mobile.Milano 2017)
Mediolan mnie rozczarował; powitał chmurą papierosowego dymu wydmuchiwaną wprost z ust Włochów-fircyków, jakby wyjętych z komedii Zabłockiego, pretensjonalnie noszących okulary przeciwsłoneczne nawet po zmroku. Jestem święcie przekonana, że to domena Mediolańczyków, przyzwyczajonych do współistnienia z chmarą turystów, których w stronę tego miasta pcha obietnica jedynego...